środa, 27 lipca 2011

Nie słuchajcie ciotki Aśki... ona nie wie, co mówi.

Byłam dzisiaj przejść się po kilku sklepach Nic nadzwyczajnego.
Kupiłam dwie zawieszki z pandory.
1. Znak pokoju w serce
2. Niebieska, w różowo - czerwone kwitki.
Są piękne.

Zauważyłam pewne trampki, które o dziwo są w przecenie !
Występują w trzech barwach : różowy ( wcale mnie nie zachwycił ), granatowy ( grant, jak granat... kocham ten kolor ! ), biały ( miód, cud i orzeszki. Obawiam się, że będą się za szybko brudzić, ale cóż ... ) i z brązowej skórki - ale one nie wchodzą w grę. Wydaje mi się że wybiorę te białe. Zaryzykuję.

Różowe :



Białe :


_______________________________

Nie mam co robić i tak sobie przeglądam różne strony. Znalazłam całkiem ciekawe rzeczy :
Szpilki, w których się zakochałam. < 3

Rupert Sanderson ankle booties

I koszula, którą pokochałam.

TopShop top



Szpilek ceny nie powiem, bo jest straszna.
Koszula 99 zł.

_______________________________

A u mnie w zasadzie nic nowego. Pewien ktoś zawrócił mi w głowie. I to tak, że to jakaś masakra.
A więc pan X ( tak go nazywajmy ) ma bardzo promieniujący uśmiech, a jego zapachy czuje do teraz. Ostatnio widziany trzy dni temu w sklepie.
Jest genialny ! *.* nie wieżę że to piszę.
Początkowo nie znałam jego imienia, lecz on tak... nie wiem jakiem cudem, ale odwiedził mnie na Facebook'u, za nim ja się dowiedziałam o jego istnieniu ...
Hmmm... ciekawe :d

_______________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz